Msza św. dziękczynna w intencji wszystkich wspierających ofiarą i pracą renowację kaplicznych organów sprawowana była pod przewodnictwem o. Arnolda Chrapkowskiego, przełożonego generalnego Zakonu Paulinów. Odrestaurowany instrument został pobłogosławiony. Odbył się krótki koncert organowy.
Wdzięczność wszystkim ofiarodawcom wyraził kustosz Jasnej Góry o. Waldemar Pastusiak, przypominając, że choć niezbędny remont przypadł w trudnym czasie pandemii, to dzięki darczyńcom mógł zostać zakończony.
- Wykonywanie muzyki podczas liturgii zmierza przede wszystkim do uwielbienia Boga i uświęcenia ludzi - przypomniał o. A. Chrapkowski. W homilii zauważył, że Jasna Góra jest „wyjątkowym miejscem, gdzie nieustannie doświadczamy obfitości Bożych łask, miłości Maryi, jedności Kościoła, a także ogromnej dobroci i szlachetności człowieka”.
-To dzięki otwartości serc, konkretnej pomocy materialnej i ofiarnej pracy wielu ludzi, możemy cieszyć się nie tylko zewnętrznym pięknem organów, ale przede wszystkim dziękować za to, że po miesiącach intensywnej pracy na nowo dźwięk tego instrumentu będzie pomagał pielgrzymom w modlitwie i służył pięknu celebrowanej liturgii – mówił generał Paulinów.
Dziękując za ofiarność i pracę wielu ludzi przy remoncie jasnogórskiego instrumentu, przywołał solidarność i pomoc dla tych, którzy ucierpieli w pożarach i w wyniku klęsk żywiołowych także w Europie – Nikt z nas nie jest tak biedny, aby jeszcze nie mógł dać czegoś drugiemu. Dając chleb, to co konieczne do życia dajemy nadzieję na lepszą przyszłość - uwrażliwiał kaznodzieja.
Przed Mszą i po niej odbyły się półgodzinne koncerty organowe, przy instrumencie zasiedli: Marcin gawęda jasnogórski organista i Mikołaj Tomzik uczeń Szkoły Muzycznej im. Marcina J. Żebrowskiego w Częstochowie.
Remont organów w Kaplicy Matki Bożej trwał 9 miesięcy. Jest to jeden z najbardziej eksploatowanych świątynnych instrumentów muzycznych na świecie. Choć ma dopiero 30 lat, to jego stan techniczny przed remontem oceniany był przez specjalistów na 160 lat.
Poszczególne elementy organów zostały poddane oczyszczeniu, naprawie uszkodzonych elementów oraz nastrojeniu. Samych piszczałek instrument liczy ok. 2,5 tys. Ze względu na odbywające się w Kaplicy Matki Bożej częste Msze św. i nabożeństwa, organmistrzowie mogli pracować głównie nocą.
- Podczas renowacji zostało sprawdzone i naprawione wszystko począwszy od piszczałek, po wyczyszczenie szafy organowej i renowację stołu gry. Teraz chór nabrał nowego blasku – wyjaśniał o. Sebastian Matecki.
Organy w Kaplicy Matki Bożej to 34-głosowy mechaniczny instrument wybudowany w 1990 r. z inicjatywy ówczesnego przeora klasztoru o. Rufina Abramka. Obudowę dla tego instrumentu zaprojektował znany architekt Wiktor Zin. Organy pomimo, że mają mechanizm, jak z baroku, to są wyposażone w elementy elektronicznej rejestracji.
Dzięki zebranym ofiarom do remontu trafił kolejny instrument. To tzw. organy godzinkowe, które liczą sobie ok. 200 lat. Przez dziesięciolecia były zdeponowane w Kaplicy św. Józefa na tzw. Halach, a po remoncie wrócą do Kaplicy Matki Bożej, gdzie było ich pierwotne miejsce.
Decyzja o renowacji tego starego instrumentu zapadła, kiedy po zagospodarowaniu zebranej kwoty na niedawny remont organów w Kaplicy Matki Bożej, okazało się, że została „nadwyżka” - wyjaśnił kustosz Jasnej Góry o. Waldemar Pastusiak. - Zebrana kwota przerosła nasze oczekiwania. Chcemy być w porządku wobec wszystkich ofiarodawców i po namowie z przeorem i pozostałymi ojcami ustaliśmy, że przywrócimy do kaplicy jasnogórskiej organy godzinkowe – mówił zakonnik.
Organy te podobnie jak wcześniej służyć będą do „podgrywania” Godzinek. Po remoncie trafią na chór, naprzeciwko intradzistów.
Źródło: Mirosława Szymusik @JasnaGóraNews