Zaufaliśmy Matce Bożej i nigdy się nie zawiedliśmy - za 50 lat kapłaństwa dziękowali dziś na Jasnej Górze o. Izydor Matuszewski, były generał, przeor i kustosz Sanktuarium, a także o. Wojciech Tarka. Jubilaci Maryi dziękowali za swoje powołanie, a także za wszystkich wiernych spotkanych na drodze. Mszy św. w Kaplicy Matki Bożej przewodniczył o. Arnold Chrapkowski, generał Zakonu Paulinów.
- Przed wstąpieniem do Zakonu pielgrzymowałem na Jasną Górę, pamiętam, że długo wpatrywałem się w Obraz Matki Bożej i poczułem, że tutaj jest moje miejsce, tak narodziła się moja droga kapłańska i nigdy tej decyzji nie żałowałem - powiedział o. Izydor Matuszewski. Podkreślił, że od samego początku na jego drodze towarzyszyła mu Maryja i wie, że to dzięki Niej przetrwał.
Były generał przypomniał swój dzień święceń kapłańskich i jak po raz pierwszy udzielał Komunii św. - Poczułem drżenie rąk, bo wiedziałem, że dotykam Boga - mówił.
Jubilat podkreślił, że przez całe życie, poza krótkim okresem posługi w placówce paulińskiej w Oporowie służył na Jasnej Górze. Najpierw pracował z młodzieżą na tzw. Halach, później przez 20 lat był kustoszem, 6 lat przeorem i 12 generałem. - To był intensywny czas. Wiele podróży, wizytacji, odwiedzałem placówki m.in. w Afryce, Australii, Ameryce, czy Niemczech - opowiadał.
Zauważył, że teraz dziękuje Bogu, że może służyć wiernym w konfesjonale. - Kiedy siadam do konfesjonału, to zawsze przed spowiedzią proszę Ducha św., żeby dał mi łaskę światła, abym pomógł wszystkim, którzy do mnie przyjdą – powiedział były generał Zakonu Paulinów.
Za 50 lat kapłaństwa dziękował dziś też na Jasnej Górze o. Wojciech Tarka, paulin, rodowity lwowianin, który posługiwał w paulińskich klasztorach m.in. na Ukrainie, w Brdowie i w jasnogórskim Sanktuarium - Bogu dzięki, za każdy dzień mojego kapłaństwa, bo wiem, że byli lepsi ode mnie, a mnie spotkał wybór. Kiedy jestem na Jasnej Górze to zawsze modlę się przed Obrazem Matki Bożej, bo to Jej zawdzięczam swoje powołanie. Wiem, że Ona mnie wezwała, a ja na to odpowiedziałem - podkreślił.
Dodał, że życzy wszystkim nowo wyświęconym kapłanom, „aby z radością i zaufaniem przyjęli swoje powołanie i wytrwali w nim do końca”.
Mszy św. w Kaplicy Matki Bożej przewodniczył o. Arnold Chrapkowski, generał Zakonu Paulinów. Jak podkreślił, jubileusze to bardzo ważne momenty w życiu kapłana, to kamienie milowe na drodze ich powołania. - Święcenia tutaj na Jasnej Górze rozpoczęły drogę waszego kapłańskiego posługiwania. Jest to droga, która trwa do końca życia. Jej pełnienie jest możliwe nawet, gdy siły fizyczne powoli ustają. Jubileusze to czas radości i podziękowania - powiedział o. Arnold Chrapkowski, generał Zakonu Paulinów. Dodał, że kapłan wiele razy wzywany jest do tego, żeby potwierdzał swój wybór i dawał odpowiedź na Boże wezwanie. Wskazał, że ta służba, to realizowanie zakonnego i kapłańskiego życia, którą należy czynić poprzez modlitwę, post i jałmużnę.
Podkreślił, że posługa jubilatów związana jest z paulińskim powołaniem, które naznaczone jest obecnością Matki Bożej. - Bądźcie Jej prawdziwe umiłowanymi synami, ucząc się stale od Niej miłości do Boga i drugiego człowieka - dodał.
Generał podziękował jubilatom za „plony” ich życia kapłańskiego, służbę Zakonowi, Kościołowi i ludziom wszędzie tam, gdzie posługiwali. Życzył, aby Jezusowe słowa: „Pójdź za mną”, nadal trwały w ich życiu.
Jubilaci święcenia kapłańskie otrzymali 21 czerwca 1973 r. z rąk biskupa Tadeusza Szwagrzyka na Jasnej Górze.
Maria Bareła @JasnaGóraNews