Na Jasnej Górze odbywa się spotkanie młodych Ojców Paulinów - zakonników, którzy mają nie więcej niż 5 lat kapłaństwa. Zjazdy odbywają się dwa razy w roku i mają charakter formacyjno - warsztatowy. Pomagają ojcom w codziennej pracy duszpasterskiej.
- Spotkania są po to, by coraz lepiej służyć drugiemu człowiekowi, ale pomagają też w osobistym rozwoju i pracy nad sobą – mówi definitor generalny Zakonu św. Pawła Pierwszego Pustelnika, ojciec Piotr Łoza, odpowiedzialny za formację młodych ojców.
- Wiele tematów jest podejmowanych w czasie formacji seminaryjnej, natomiast po święceniach, kiedy się wchodzi do konkretnej pracy, trzeba się uczyć tej posługi niemal od początku. Na studiach przyjmując teoretycznie pewne wiadomości, jeszcze nie do końca je rozumiemy. Z perspektywy pracy, na parafiach, w różnych ośrodkach, czy w szkole, ma się większe zrozumienie i doświadczenie różnych tematów. Poza tym, czasy się zmieniają, wymogi są inne i inne sytuacje. W szkołach pojawia się coraz więcej depresji i kryzysów. Z perspektywy, którą dzisiaj mamy, trzeba podejmować pewne nowe, trudne tematy. Wszystko po to, by stawać się coraz lepszym duszpasterzem i lepiej służyć drugiemu człowiekowi – podkreślił definitor generalny Zakonu.
W programie dwudniowego spotkania znalazły się konferencje odnoszące się do problemu kryzysu i wychowania. Podjęli je: ks. dr Marek Studenski, który wygłosił konferencje o duszpasterstwie i wychowaniu oraz socjolog dr Piotr Gierek w wystąpieniu na temat: „Człowiek w kryzysie – teoria i praktyka”.
- Duży akcent postawiono w konferencjach na pomoc osobom, które są w trudnym momencie życia. Warto wiedzieć, w jaki sposób można im pomóc i gdzie pokierować. Zauważamy, że bardzo często osoby, które przeżywają trudne momenty w życiu, mają śmiałość, by przyjść z tym do kapłana, zakonnika - dodał o. Łoza.
Jasnogórskie spotkanie, to ciągłe pogłębienie swojej wiedzy, ale także, jak podkreślali ojcowie, to również okazja do braterskiego spotkania.
- Pełnimy po święceniach różne posługi, w różnych regionach Polski i świata. Tu możemy się spotkać ze sobą, po tym seminaryjnym czasie - mówi ojciec Paweł Gliniak, wyświęcony dwa lata temu, który na co dzień posługuje w Hiszpanii.
- To ważne, by wysłuchać świadectw różnych doświadczeń duszpasterskich. To służy wzbogaceniu swojej wiedzy. Szczególnie ważne są spotkania i wysłuchanie ojców, którzy są kilka lat przed nami. To pomaga później w codziennej pracy duszpasterskiej.
- Mamy za sobą pierwsze lata doświadczenia praktyki duszpasterskiej, jednak to wciąż początek tej drogi i jest w nas pragnienie pogłębienia wiedzy. Poszukujemy odpowiedzi na wiele pytań, które się pojawiły w czasie naszej krótkiej posługi. To są pytania dotyczące funkcjonowania parafii czy pracy z ludźmi. Spotkania są bardzo dobre. Są polem wymiany doświadczeń, pewną ich konfrontacją – powiedział o. Paweł.
Ojciec Vładimir Bartko święcenia kapłańskie przyjął rok temu. Pochodzi i posługuje na Słowacji. - To naprawdę dobry czas braterstwa. Po seminarium jesteśmy rozsiani po całym świecie, więc ta wymiana doświadczeń, dzielenie się nimi, przekazanie sobie tego co jest dobre, a co warto ulepszać, pomaga w coraz lepszym realizowaniu swojego kapłaństwa. Poza tym, dzięki takim spotkaniom, możemy podejmować różne inicjatywy, jak np. ubiegłoroczna wizyta młodzieży ze Słowacji podczas paulińskich dni młodych – powiedział Paulin.
Ojciec Paweł Sidun, neoprezbiter posługujący w Łodzi, w parafii Dobrego Pasterza, podkreślił, że każde takie spotkanie „zaprasza go do wdzięczności”: - U Matki jest zawsze najlepiej. Wyjeżdżamy stąd ubogaceni i umocnieni, ale myślę, że najważniejsze to wdzięczność za prostotę dnia, za prostotę ludzi, którzy przychodzą do nas, z którymi możemy porozmawiać i posługiwać. Dla mnie to słowo dziękczynienia jest najważniejsze w tym czasie.
Anna Przewoźnik @ JasnaGóraNews