Nauczyli ich wiary, miłości do Boga i drugiego człowieka – Na Jasnej Górze tradycyjnie przed Świętami Bożego Narodzenia trwa spotkanie kleryków Wyższego Seminarium Duchownego Zakonu Paulinów w Krakowie na Skałce z ich rodzinami.
- To dla nas radosny czas, bo z jednej strony przyjeżdżamy do Maryi, którą tak bardzo kochamy, a z drugiej strony możemy spotkać się z naszym synem i jego współbraćmi. Czujemy się jedną wielką rodziną i rodzicami także pozostałych kleryków – mówili Tomasz i Elżbieta. Rodzice brata Adama zauważyli, że jak się dowiedzieli, że ich syn wstępuje do Zakonu to najpierw pojawiła się cisza, a później wielka radość i troska. Dodali, że codziennie wspierają Paulinów modlitwą.
Dariusz i Beata Słoniec podkreślili, że posługa kapłańska w dzisiejszych czasach jest jeszcze bardziej ważna i potrzebna, bo kapłanów ubywa. - Polski naród się w końcu obudzi, będzie potrzeba kapłanów i oni będą na czas. Wierzymy, że Polacy w końcu zjednoczą się na modlitwie - mówili. Dodali, że podczas rekolekcji na Jasnej Górze jest mowa o tym jak się modlić i jak zauważać Boga w codziennym życiu. Rodzice, brata Pawła życzyli, błogosławionych świąt, wytrwania w wierze, abyśmy mogli powiedzieć: „W dobrych zwodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem”.
Klerycy podkreślili, że spotkanie na Jasnej Górze jest okazją do podziękowania bliskim za ich trud wychowania. Brat Adam, kleryk III roku zauważył, że jest wdzięczny rodzicom za okazywaną miłość, wspólnie spędzony czas, za to, że prowadzili go do Boga i pokazali mu drogę wiary.
Brat Martin ze Słowacji, kleryk I roku podkreślił, że zawdzięcza swoim rodzicom życie i wychowanie go do służby Bogu i Kościołowi. - „Dziękuję im, że wychowali mnie w wierze”. Dodał, że na Słowacji nie ma zwyczaju przełamywania się opłatkiem, a w Polsce jest to piękny zwyczaj, który w Zakonie Paulinów jest podtrzymywany.
Diakon Kacper Borkowski, zauważył, że czas na Jasnej Górze pozwala wszystkim rodzicom się poznać i wymienić doświadczeniami, ale także pozwala poznać bliskich współbraci. – Nasza wspólna Wigilia to też cenne przeżycie, bo pokazuje naszym rodzicom, że jesteśmy w dobrych rękach. Widzą przełożonych, paulinów, którzy przekazują dobre słowo i życzenia, jak w rodzinie – mówił diakon. Dodał, że rodzice uczestniczą w jego powołaniu, wspierają słowem i modlitwą. Jest im wdzięczny także za to, że nauczyli go obowiązkowości.
Klerycy życzyli wszystkim dużo radości z narodzenia Jezusa, ufności, pokładania w Nim nadziei, przekonania, że rodzi się w sercach każdego z nas i abyśmy mogli powiedzieć: „Tak, w tym roku spotkałem Jezusa. Tajemnica wcielenia zmieniła moje życie i dała pokój”.
- To spotkanie jest ważne dla kleryków, formatorów i rodziców. Nasze seminarium jest zróżnicowane, bracia są z wielu różnych państw i dla nas głos rodziców jest ważny, często opowiadają, jak wyglądała droga powołania ich synów. Tutaj też nawiązują się między nimi relacje – powiedział o. Paweł Przygodzki, prefekt kleryków Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie na Skałce. Zaznaczył, że słyszy często piękne historie jak powołanie w rodzinie nawracało całe rodziny.
Bliscy kleryków spotkanie rozpoczęli dniem skupienia, które w tym roku głosił o. Adrian Urbanek, paulin. W sobotę wieczorem wraz z klerykami i przedstawicielami paulinów zasiedli do wigilijnego stołu. W niedzielę spotkanie zakończyła Eucharystia o godz. 9.30 w Kaplicy Matki Bożej.
Maria Bareła Gawenda @jasnagoranews